Filary Mindfulness, którymi dzielę się dzisiaj z Wami, dzięki niezwykle inspirującej książce prof. Kabata-Zinna („Życie piękna katastrofa”,Wyd. Czarna Owca) i jego ogromnemu doświadczeniu jako nauczyciela mindfulness, odnoszą się nie tylko do praktyki formalnej, lecz przede wszystkim do naszego życia codziennego. W ćwiczeniu uważności bowiem, tak jak w życiu, jeśli chcemy by było harmonijne i satysfakcjonujące, najważniejsze jest własne nastawienie, skupianie uwagi i postrzeganie rzeczy takimi jakimi są, a nie takimi jakimi zawsze wydawało nam się że są, lub mają być. Istotna jest postawa otwartości i akceptacji, nastawienia się na łączność (w przeciwieńswie do postawy dzielenia, krytykowania, oceniania i obwiniania). Bez prób i chęci zmieniania czegokolwiek. Fundamentem praktyki jest powstrzymywanie się od ocen, wykazanie się cierpliwością, świeżym umysłem, zaufaniem, akceptacją, a także to, by nie silić się i umieć odpuścić sobie.
1.nie osądzaj
Uważną obecność pielęgnuje się przyjmujac postawę bezstronnego świadka własnych doświadczeń. Uświadamiamy sobie ze nasz umysł bezustannie niemal osądza, nadaje etykiety, kategorie. Reagujemy na wszystko czego doświadczamy – niektóre doświadczenia kategoryzujemy jako ‘dobre’ i ‘przyjemne’, lub ‘złe’ czy ‘nieprzyjemne’, inne jako neutralne. Nawyk oceniania wyzwala w nas mechaniczne reakcje, których często nie jesteśmy świadomi, które odbierają nam spokój i często pozbawione obiektywnych podstaw. Jesli chcemy znaleźć sposób radzenia sobie ze stresem w życiu, przede wszystkim musimy uświadomić sobie te automatyczne osądy, byśmy mogli wyjść z ich tyranii i dojrzeć coś poza własnymi uprzedzeniami.
2. Bądź cierpliwy
Cierpliwość pozwala nam rozumieć I akceptować fakt, że czasami sprawy muszą się rozwijać we własnym tempie. Dzieci czasem próbują motylowi pomóc wydostać się z kokonu – zwykle motyl nie wychodzi na tym dobrze – każdy dorosły wie, że motyl wylatuje z kokonu, dopiero kiedy nadejdzie właściwy czas – I nie można tego przyspieszyć. Lepiej także temu procesowi nie przeszkadzać. Praktykując uważną obecność pielęgnujemy cierpliwość wobec naszych własnych umysłów I ciał. Świadomie przypominamy sobie że nie ma powodu do zniecierpliwienia osądami umysłu, pozwalamu sobie na te doświadczenia – dlaczego ? bo I tak je przeżywamy! Nie przyspieszamy więc pewnych chwil, by dotrzeć do innych, ‘lepszych’ – w końcu każda z nich to nasze życie! Ufamy procesowi, w którym następują zmiany, obserwujemy je z chwili na chwilę I z dnia na dzień.
Cierpliwość to całkowita otwartość na każdą chwilę, akceptowanie jej w całości oraz wiedza, że tak jak motyl, wszystko musi poczekać na swój własny czas.
3. Miej świeży umysł – umysł początkującego
Bogactwo doświadczenia bieżącej chwili, to bogactwo samego życia.Zbyt często pozwalamy, by myślenie I nasze przekonania o tym co ‘wiemy’ , przeszkadzały nam w widzeniu rzeczy takimi jakie są. Normalność zwykle bierzemy za pewnik i nie dotykamy niezwykłości w tej normalności. Aby dostrzec bogactwo w bieżącej chwili, musimy pielęgnować w sobie świeży umysł, który chce patrzeć na wszystko, jakby widział to po raz pierwszy, wolny od uprzedzeń i oczekiwań. Otwarty, swieży umysł pozwala nam dostrzegać nowe możliwości I nie daje nam utknąć w koleinach własnego doświadczenia. Każda chwila jest inna, niepowtarzalna i niesie ze sobą nowe możliwości.
W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta jest ich tylko kilka. Shunryu Suzuki Roshi
4. Ufaj
Zaufanie do samego siebie oraz do własnej podstawowej mądrości I dobroci jest bardzo ważne w ćwiczeniu uważności. Ufanie autorytetom i czczenie ich ślepo, bez zaufania sobie samemu i własnej intuicji, jest przeciwne duchowi medytacji, która kładzie nacisk na bycie sobą i zrozumienie, co to znaczy być sobą. Każdy kto naśladuje kogoś innego, nieważne kogo, idzie w złym kierunku. Nauczyciele mogą być jedynie przewodnikiem, drogowskazem, ale nigdy samą drogą. Ostatecznie sami musicie przeżyć własne życie, każdą jego chwilę.
Ćwicząc uważną obecność, ćwiczycie branie odpowiedzialności za bycie sobą I uczycie się słuchać I ufać samym sobie. Im bardziej będziecie pielęgnować to zaufanie do samego siebie, tym łatwiej wam będzie zaufać także innym i dostrzec w nich dobroć.
5. Nie wysilaj się
Niemal wszystko robimy w jakimś celu, aby coś zdobyć lub gdzieś dotrzeć. Jednak w medytacji uważności takie nastawienie może być poważną przeszkodą, medytacja bowiem różni się od wszystkich innych czynności człowieka i polega na…… NICNIEROBIENIU.
Nie ma żadnego innego celu poza tym, by być sobą i odkrywać co to znaczy, z chwili na chwilę, mniej próbować a więcej być. To rozwija postawę niewysilania się. Pozwalanie, by wszystko czego doświadczamy w danej chwili , po prostu było, bo i tak już jest, obserwowanie co z tego dla nas wynika, jak to jest być w tym co jest, bez względu na to, jakie to jest w tej chwili.
W medytacji najlepszym sposobem na osiągnięcie celów, jest rezygnacja z oczekiwań i usilnego dążenia, by osiągnąć wyniki – to wbrew naszym nawykowym opiniom, ale daje rezultaty, i oto właśnie chodzi.
6. Akceptuj
Akceptacja oznacza postrzeganie rzeczy takimi jakimi są w danej chwili. Nie oznacza przyjmowania biernej postawy ani tolerowania wszystkiego. Oznacza to dostrzeganie rzeczy takimi jakie są, po to by zyskać jasny obraz tego, co się dzieje, oraz przestrzeń do mądrego działania. Świadomie rozwijając akceptację, tworzymy warunki do zdrowienia. Prędzej czy później musimy pogodzić się z rzeczami takimi jakimi są i zaakceptować je, bez względu na to jakie są. Często następuje to po pełnym emocji okresie negacji i gniewu. Na codzień marnujemy mnóstwo energii, zaprzeczając i sprzeciwiając się temu, co i tak już jest faktem. Kiedy próbujemy zmienić sytuację, by była taka jak chcemy, wywołujemy dalsze napięcie. Jestesmy tak zajęci zaprzeczaniem, szamotaniem, że zostaje mało energii na zdrowienie i rozwój. Blokujemy możliwość pozytywnej zmiany.
Pamiętamy więc, że prawdziwy spokój ducha to nie obojętność. To zdolność bycia obecnym całym twoim istnieniem i nie dolewania oliwy do ognia. Jack Kornfield
7. Odpuść sobie
Rozwijanie w sobie zdolności do odpuszczania czy nieprzywiązywania się, to podstawowe ćwiczenie uważnej obecności -przyjmujemy nasze doświadczenia, jakimi są, uczymy się je obserwować w kolejnych chwilach. Akceptujemy i pozwalamy by były jakie są, odpuszczamy sobie ocenianie, impulsy przyciągania lub odpychania, nie podążamy za nimi automatycznie. Po prostu obserwujemy.
Siedząc z uczuciem niewygody, które akceptujemy jako część naszych doznań w danej chwili, nawet tych nieprzyjemnych, odkrywamy że nawet w fizycznym (lub psychicznym) dyskomforcie można się odprężyć. Odprężenie się w niewygodzie, odpuszczenie walki z nią, często łagodzi intensywność bólu.
Źródło: Jon Kabat-Zinn, „Życie piękna katastrofa”, Wyd. Czarna Owca, Warszawa 2009.
Dodaj komentarz