Na Drodze Artysty, czy praktyka medytacji, na Drodze Uważności i każdej innej ścieżce jaką podążam….najważniejsze jest to KIM się staję…a nie jak długo medytowałam, czy jak ‚dobra’ i ‚udana’ była moja praktyka.
Jedne z najważniejszych jakości jakie pielęgnujemy to wdzięczność, hojność, szczodrość i otwartość w obdarowywaniu życzliwością innych…
To szacunek do życia i do wszystkiego czym jesteśmy na codzień obdarowywani przez los.
Napisałam więc dzisiaj LIST z INTENCJĄ do mojej ukochanej Wroclawskiej Grupy Artysty, zanim niebawem podążymy z powrotem do swoich światów..:
TO CO NAJWAŻNIEJSZE…
dla mnie….
na Drodze Artysty i na każdej Drodze jaką podążam:
Wczoraj poprowadziłam medytację życzliwości (metta). Polega ona na tym, że wszystkim istotom na świecie – sobie, bliskim, ukochanym, przyjaciołom, znajomym i nieznajomym, wszystkim czującym istotom, potrzebującym, chorym, głodnym…tym których lubimy i których nie lubimy, WSZYSTKIM wysyłamy dobre życzenia, intencje i otwieramy nasze serca na współodczuwanie…wysłałam też dobre życzenia dla całej naszej grupy. Bardzo ciepło myślałam o Was wszystkich i o naszym rozwoju.
I pomyślałam dziś rano, że jest coś co mi się jeszcze marzy, by zainstniało naprawdę w naszej grupie (a także w kolejnych), zanim ten nasz kurs się zakończy, a mamy przed sobą dziś już dziewiąte spotkanie…
Chciałabym by każdy z nas podzielił się czymś, co robi, co tworzy – TAKIM ZIARENKIEM – może jakimś PIERWSZYM KROKIEM stawianym na Drodze..początkiem…bez obawy, że zostanie skrytykowany – słowem lub milczeniem, pominięciem, machnięciem dłoni…
Byśmy poczuli, że możemy zaufać, że naprawdę tu jesteśmy by WSPIERAĆ SIĘ NAWZAJEM – bez względu na to, czy ta część nas, którą chcemy pokazać jest ‚piękna’, czy ‚brzydka’, przyjemna czy nieprzyjemna…
Żeby to nauczyło nas wszystkich jak znajdować PIĘKNO w rzeczach, które może na pierwszy rzut oka piękne się nie wydają i by umieć to OKAZAĆ…
Więc marzy mi się, by każdy z nas podzielił się tutaj cząstką siebie, zanim zakończymy nasze spotkania – z UFNOŚCIĄ, że spotka się z przyjaznym odbiorem, zachwytem nad naszą odwagą i chęcią wyjścia do siebie nawzajem, pokazania się w kusym ubraniu…lub nago (to oczywiście metafora tego jak czujemy się czasem pokazując coś swojego, co nie jest ‚doskonałe’ i czemu do tej doskonałości wiele brakuje, ale nie brakuje jednego – ODWAGI I PRAWDY…choć drżymy w posadach i uginają się nam kolana).
Byśmy poczuli wzajemne WSPARCIE, proponuję, żeby pod każdym postem, w którym podzielimy się czymś takim od siebie – kawałkiem swojego utworu – w jakiejkolwiek formie – żeby pod tym pojawił się rozkwitający OGRÓD OBFITOŚCI, ŻYCZLIWOŚCI i zachwytu, podziwu, dobrych słów i życzeń dla tego, kto i co TWORZY i że nie obawia się tym dzielić…
Powychodźmy z norek….
A my wszyscy dajmy szansę zakwitnąć tutaj temu Ogrodowi Twórczości udzielając sobie nawzajem wsparcia i OKAZUJĄC je sobie nawzajem SŁOWAMI I GESTAMI – co dobrego mogę powiedzieć tej osobie, która się właśnie dzieli, która staje z drżącym sercem na scenie i ma odwagę podzielić się swoimi odczuciami, swoimi przeżyciami, swoją pracą…czego mogę tej osobie życzyć ? I niech to czym się dzielimy będzie niedoskonałe, właśnie po to, by nas wszystkich nauczyć zachwytu nad niedoskonałością, nad pierwszymi krokami, nad nieporadnością, nad nagą Prawdą o sobie, nad maleńkim kiełkującym ziarenkiem…po to byśmy mogli przekroczyć barierę lęku, poczuć się bezpiecznie, zaufać….
Ciekawe co Wy na to, ile osób to przeczyta i ile zgodzi się spróbować…zanim się pożegnamy….lub zanim Zaczniemy…
————————–
Podzieliłam się też swoim turkusowym obrazkiem, który jest prosty i niedoskonały jak pierwsze kroki, bo nie umiem malować i najczęściej więc wzoruję się na tych, których podziwiam. Przybliżam się wtedy – i do nich i do siebie. Z wdzięcznością, że jesteśmy, że istniejemy….A nasze światy się spotykają w kolorach…w intencjach….
Odprężyłam się malując ten obrazek, a potem przeczytałam znaczenie koloru, który uwielbiam – TURKUSU:
Turkus
„to kolor optymizmu, wiary w lepsze jutro. Dobrze określa ludzi twórczych, pomysłowych i uparcie dążących do realizacji swojej idei. Jeśli turkusowy to Twój kolor, jesteś wierny swoim przekonaniom i sprawdzasz się jako przyjaciel. Miewasz jednak skłonności do popadania w melancholię.
„Turkusowi” wierzą w siebie i swoje możliwości ale daleko im do zarozumiałości. Dążenie do celu zawsze jest bowiem poparte w ich przypadku gruntownym przygotowaniem oraz pokorą. Osoby, którym przyporządkowana jest barwa turkusowa, potrafią być zrównoważone nawet w bardzo stresującej sytuacji. Mają analityczny umysł, wyróżniając się jasną oceną sytuacji.
Kolor turkusowy stanowi mieszankę zieleni oraz błękitu. Jest to doskonałe połączenie wewnętrznego spokoju z praktyczną umiejętnością stawiania czoła życiowym problemom. Turkus nazywany bywa barwą mądrości oraz prawdy. Jest symbolem jasnego umysłu, wody i nieba. Wzmacnia odporność organizmu i działa odprężająco” (cytat ze strony swiathoroskopow.pl).
Dodaj komentarz