Dzień Uważności –
W tym dniu szczególnie dużo uwagi poświęcamy miłującej dobroci (loving kindness).
Medytację tę zaczynamy zawsze od wzbudzenia i wysłania miłości, dobrych intencji i życzeń – do SIEBIE SAMYCH.
To stąd płynie źródło miłości do wszystkich innych ISTNIEŃ…
To tu rodzi się empatia – w sercu wypełnionym miłością, której nikt inny nie może Ci dać – lecz Ty sam..
Jak powiedział Budda: Choćbyś przemierzył cały świat, nie znajdziesz nikogo, kto bardziej niż ty sam zasługuje na twoją miłość.
Dodałabym: Choćbyś przemierzył cały świat, nie znajdziesz nikogo, kto bardziej niż ty sam zasługuje na twoją uwagę. Z uwagi rodzi się zrozumienie. Ze zrozumienia – współczucie. Ze współczucia – współodczuwanie, a to już prosta droga do miłości. Do dojrzałej, mądrej i świadomej miłości siebie i innych.
Jak zauważyła Sharon Salzberg – Kiedy nauczymy się spoglądać w głąb siebie, odkryjemy jasną żyłę dobroci, która tkwi w każdym człowieku. Dobroci, która czasem bywa głęboko schowana i budzi nieufność, ale która przebija się przez warstwy codzienności. Praktykując medytację metta mamy sznsę uwierzyć całym sercem, że zasługujemy na szczęście – podobnie jak wszyscy inni. W kontaktach z innymi poczujemy głębszą więź, uświadamiając sobie jak wiele nas łączy.
Miłująca dobroć to empatyczna świadomość, która poszerza zakres naszej uwagi i otwiera ją na innych. Zmienia sposób, w jaki podchodzimy do samych siebie, do rodziny, przyjaciół, znajomych i nieznajomych. Czas poświęcony na uważne przyjrzenie się podczas medytacji własnym myślom, uczuciom i działaniom (tym, które uważamy za dobre oraz tym, których nie lubimy) a także lepsze ich zrozumienie otwiera nasze serca i pozwala nam kochać siebie za to, jacy jesteśmy, ze wszystkimi naszymi niedoskonałościami. A to jest droga do kochania wszystkich innych ludzi, istot, rzeczywistości, życia. Łatwiej nam zobaczyć wyraźnie drugiego człowieka i docenić całą jego złożoność, jeśli nauczymy się najpierw doceniać siebie i o siebie się troszczyć. Chętniej życzymy wtedy dobrze, i sobie samym, i innym. Zamiast się na nich złościć. Łatwiej zapominamy o urazach i nawiązujemy głębsze więzi, traktujemy z sympatią kogoś, kogo wcześniej ignorowaliśmy i uczymy się mądrzejszego podejścia do osób, które sprawiają nam trudności.
Praktykujmy uważność, praktykujmy życzliwość i miłującą dobroć. Obserwujmy zmiany. W sobie i w naszym otoczeniu. To, czego doświadczamy i jak to odbieramy, a czego chcielibyśmy doświadczać na codzień, w dużej mierze zależy od nas samych.
Zwykle nie widzimy rzeczy, takimi jakimi są, ale takimi jakimi sami jesteśmy..Zadbajmy więc o siebie, o nasze wnętrze i o to, co płynie z niego. Zaopiekujmy się sobą serdecznie. Zacznijmy od życzliwości dla samych siebie. Od głębszego poznawania siebie i ludzkiej natury, która jest wspólna dla nas wszystkich.
Dodaj komentarz